Luty 2028
Tej nocy żadna osoba w Szwecji, a przynajmniej w
Sztokholmie i okolicach, nie zamierzała kłaść się spać. Zresztą, mieli ku temu
wyraźne powody. Ich drużyna po raz pierwszy od 12 lat zdobyła Mistrzostwo
Świata w piłce ręcznej. Cały zespół, jak i kibice, mieli w planie przez całą
noc świętować to zwycięstwo.
Można powiedzieć, że zwycięstwo było
przełomowe. Po mistrzostwach w Kanadzie w 2025 i EURO 2026 w Norwegii mało
kto liczył na jakikolwiek sukces tego zespołu. Uważano, że lata świetności
zakończyły się wraz z odejściem duetu trenerskiego Olsson - Lindgren, niedługo
po mistrzostwach Europy w Polsce. Potem trenerzy zmieniali się, jak w
kalejdoskopie. Gdy posadę trenera objął Johan Sjöstrand, nikt nie wierzył, że
uda mu się wyciągnąć tę drużynę z dołka. A jednak. Pomimo braku sponsorów i dofinansowania
ze strony szwedzkiego rządu były bramkarz reprezentacji wymienił prawie cały
zespół (niektórzy gracze byli niewiele młodsi od niego) i postawił na młodych.
Uważał – zresztą słusznie – że trzeba przewietrzyć szeregi i poszukać jakichś
nowych, obiecujących zawodników, którzy byliby w stanie podźwignąć
reprezentację i stworzyć drużynę z prawdziwego zdarzenia. Udało się.
Żeby nie było za łatwo – wszyscy doskonale wiedzieli,
że nowy trener reprezentacji jest bardzo porywczym mężczyzną i nie sądzili,
żeby takim zachowaniem zdobył szacunek i uznanie zawodników. Przez długi czas w
brukowcach pojawiały się coraz to nowe rewelacje na temat metod szkoleniowych
czterdziestolatka. Jednak to wszystko wynikało z tego, że szkoleniowiec na
pierwszym wspólnym treningu zabronił zawodnikom wypowiedzi dla mediów aż do
mistrzostw świata, pod groźbą wylotu z drużyny. Sam też nie chciał za
wiele zdradzać, przez co przylepiono mu łatkę mruka i zrzędy.
Już nominacja Johana na trenera była sprawą
kontrowersyjną, gdyż wtedy w Szwedzkim Związku Piłki Ręcznej (warto dodać, że na
wysokim stanowisku) był jego bliski przyjaciel Kim Ekdahl du Rietz. Nic więc
dziwnego, że media uznały propozycję trenerską dla Sjöstranda, jako jego wtyki
w Związku i pomoc du Rietz’a. Na swoje szczęście były bramkarz udowodnił, że
posada mu się należy i doskonale wie, co robi.
Wszyscy członkowie Związku, jak i sztab trenerski
oraz zawodnicy, na przyjęcie (a raczej wielką imprezę) z okazji zwycięstwa
zostali zaproszeni z rodzinami. Media, głównie fotografowie różnych gazet
robili zdjęcia dosłownie wszystkim. A to trener z ukochaną i córką, a to du
Rietz’owie, to znowu Kim Ekdahl du Rietz z Johanem Sjöstrandem. Johan Sjöstrand
całujący w policzek na powitanie Anette Ekdahl du Rietz, Niclas Ekberg z żoną,
Kim Ekdahl du Rietz w rozmowie przy lampce białego wina z Gabrielle
Sjöstrand. I, nie oszukujmy się, wpłynęło to na dalszy rozwój wydarzeń.
Prawdopodobnie żaden z ich bohaterów nigdy w życiu nie wyobraziłby sobie takich
konfiguracji, jakie zaszły później. A wszystkiemu winien był pewien
dociekliwy paparazzi jednej z najpopularniejszych plotkarskich gazet w
kraju, który węszył poza salą bankietową.
-------------------------------
Zaczynamy! :)
Po bardzo długiej przerwie wracam do Was z nowymi pomysłami.
Z takich formalnych spraw, to rozdziały będą ukazywały się w każdy poniedziałek o godzinie 20,
dlatego dodajcie sobie bloga jako linka w ulubionych, bo odstępstw nie będzie ;)
Trzymajcie kciuki za matury!
Widzimy się 5 maja :D
-------------------------------
Zaczynamy! :)
Po bardzo długiej przerwie wracam do Was z nowymi pomysłami.
Z takich formalnych spraw, to rozdziały będą ukazywały się w każdy poniedziałek o godzinie 20,
dlatego dodajcie sobie bloga jako linka w ulubionych, bo odstępstw nie będzie ;)
Trzymajcie kciuki za matury!
Widzimy się 5 maja :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz